Czołowi światowi eksperci ds. klimatu (IPCC tworzą naukowcy ze 195 krajów, w tym z Polski) wskazują, że aby uniknąć katastrofy klimatycznej, trzeba powstrzymać wzrost średniej globalnej temperatury na poziomie maksymalnie 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do ery przedprzemysłowej. Aby nie przekroczyć tego progu, do 2030 roku emisje gazów cieplarnianych należy ograniczyć o połowę, a do 2050 roku – osiągnąć zerowy bilans emisji. Obecne zobowiązania redukcyjne krajów, które podpisały paryskie porozumienie klimatyczne, nie są wystarczające. Ich realizacja oznacza, że średnia globalna temperatura podniesie się o ponad 3 stopnie do końca stulecia.
– Świat się gotuje, a wywołany przez człowieka kryzys klimatyczny dotyka nas również w Polsce. Żeby uniknąć najbardziej katastrofalnych skutków zmiany klimatu, czyli coraz dłuższych fal upałów, powodzi, huraganowych wiatrów i coraz bardziej dotkliwych susz, świat musi w ciągu dekady zmniejszyć o połowę emisje gazów cieplarnianych. Raport IPCC daje nam nadzieję, że uniknięcie czarnego scenariusza nadal jest możliwe, jednak nie mamy już ani chwili do stracenia – powiedział Marek Józefiak, koordynator kampanii Greenpeace ds. klimatu i energii.
Realizacja celu zatrzymania wzrostu ocieplenia na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza oznacza, że zużycie węgla w gospodarce musi zostać ograniczone o 2/3 do roku 2030, a do 2050 roku produkcja energii elektrycznej musi odbywać się w całości z innych niż węglowe źródeł energii. Nie da się tego osiągnąć bez szybkiego rozwoju odnawialnych źródeł energii i podnoszenia efektywności energetycznej.
Drastycznej redukcji musi ulec również zużycie innych paliw kopalnych, przykładowo zużycie ropy powinno spaść do roku 2030 o 37 proc. w stosunku do roku 2010.
– Liderzy państw i biznesu nie mogą dłużej chować głowy w piasek. Dla polskiego rządu, raport to ostatni dzwonek do zmiany obecnej polityki energetycznej, która zahamowała rozwój odnawialnych źródeł energii i promuje węgiel. Pamiętajmy, że rząd nadal planuje budowę kolejnej elektrowni węglowej w Ostrołęce. W świetle raportu takie działanie to jawne pchanie nas ku katastrofie. A przecież już w grudniu w Katowicach odbędzie się Szczyt Klimatyczny ONZ. Jako gospodarze konferencji musimy pokazać światu, że nie tylko mówimy o ochronie klimatu, ale również robimy w tej sprawie wystarczająco wiele. Dzięki inwestycjom w odnawialne źródła energii zyskamy m.in. zdrowe powietrze i tysiące przyszłościowych miejsc pracy w całej Polsce – dodaje Marek Józefiak.