Zgoda środowiskowa – czego nie mówią zwolennicy odkrywki Złoczew?

28 marca Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Łodzi wydała decyzję środowiskową dla odkrywki węgla brunatnego Złoczew w województwie łódzkim. Zwolennicy odkrywki powołują się na tę zgodę jak na ostateczny dowód słuszności powstania kopalni. Tymczasem to kolejny, i wcale nie ostatni, krok w długim procesie wydania koncesji na wydobycie, a cała sprawa nie jest tak prosta, jak chcieliby zwolennicy kopalni. Co faktycznie zawiera dokument wydany przez RDOŚ i co to oznacza w praktyce?

Decyzja środowiskowa to dokument, który uzyskuje się w ramach postępowania administracyjnego i który określa wpływ planowanego przedsięwzięcia na przyrodę i społeczeństwo, w tym na zdrowie i warunki życia ludzi, a także na dobra materialne oraz zabytki. Dokument powinien uwzględniać też metody oraz sposoby zapobiegania i łagodzenia negatywnego oddziaływania na środowisko. Decyzję środowiskową wydaje RDOŚ na podstawie przygotowanego przez inwestora raportu środowiskowego. Dokument ten z definicji jest podstawowym źródłem informacji o oddziaływaniu przedsięwzięcia od jego rozpoczęcia, przez eksploatację, aż do likwidacji. To właśnie od wiarygodności zawartych przez inwestora w raporcie informacji zależą określone przez RDOŚ w decyzji środowiskowej metody zapobiegania negatywnemu oddziaływaniu.

O kogo dbają samorządy?

Niestety, w raporcie środowiskowym przygotowanym przez PGE wiele aspektów związanych z negatywnym wpływem kopalni odkrywkowej na środowisko i zdrowie ludzi została pominięta. Dziwi postawa władz samorządowych, które zdają się tego nie zauważać.

Teraz każdy będzie mógł się dowiedzieć, jaki rzeczywisty wpływ na środowisko będzie mieć kopalnia. Myślę, że to utnie wszelkie spekulacje cieszy się z decyzji RDOŚ Jadwiga Sobańska w łódzkiej “Gazecie Wyborczej”. Można odnieść wrażenie, że burmistrz Złoczewa z całej dokumentacji wybrała do przeczytania tylko to, co napisał inwestor, który po macoszemu traktuje wiele kwestii środowiskowych i społecznych.

Szkodliwy pył z odkrywki

Widać zupełnie umknęły pani burmistrz raporty i analizy niezależnych naukowców, które przekazane zostały RDOŚ przed wydaniem decyzji środowiskowej. A wyłania się z nich przerażająca skala negatywnych skutków wydobycia węgla brunatnego z odkrywki Złoczew. Naukowcy wyliczyli, iż wdychanie pyłu powstałego w wyniku wydobywania i spalania węgla z odkrywki Złoczew spowoduje, w całym okresie jej funkcjonowania, 2,5 tys. przedwczesnych zgonów, 4 tys. przewlekłych zapaleń oskrzeli i 155 tys. napadów astmy wśród dzieci. Niestety, tych informacji przeciętny Kowalski nie doszuka się analizując wydaną przez RDOŚ decyzję środowiskową. A jak widać, również miejscowych włodarzy nie zajmuje kwestia zdrowia mieszkańców.

Zgoda środowiskowa do sądu

O czym się nie mówi, to fakt, że RDOŚ w swojej ocenie pominął głos naukowców, a także mieszkańców, którzy nie chcą mieć kopalni za sąsiada. Gdyby rzetelnie uwzględnić skalę zagrożeń, decyzja środowiskowa zwyczajnie nie powinna zostać wydana. Na kolejnym etapie zostanie ona poddana ocenie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a następnie sądu, który będzie zmuszony uwzględnić całość dokumentacji złożonej w tej sprawie. Ostatecznie ocena oddziaływania odkrywki Złoczew będzie przeprowadzona zgodnie z prawem, a nie wolą polityczną i interesem koncernu energetycznego.